O tym, że Sochaczew nie należy do najczystszych miast, pisaliśmy wielokrotnie. I choć władze miasta robią wszystko, aby poprawić ten stan, to bez pomocy mieszkańców niewiele mogą zrobić. Ci natomiast – patrząc na to co dzieje się na sochaczewskich ulicach, które zasłane są wszelkiego rodzaju odpadami – nie za bardzo się tym przejmują. Natomiast prawdziwy koszmar można przeżyć idąc torami kolejki wąskotorowej.
Tam – na odcinku od ulicy Olimpijskiej do Kistek – teren przyległy do torów przypomina jeden wielki śmietnik. Najgorzej jest w rejonie ogródków działkowych leżących pomiędzy MOSiR-em a torami oraz przy tzw. stawku Sobolewskiego. Tam z porzuconych butelek oraz innych odpadów zaczęły się już tworzyć hałdy.
dot
Fot. Jerzy Szostak