Ciąg dalszy afery w DPS Młodzieszyn
Przed nami kolejna rozprawa w procesie głównym dotyczącym afery, do jakiej doszło w Domu Pomocy Społecznej w Młodzieszynie. Akt oskarżenia liczy 100 tomów, a na ławie oskarżonych zasiadło dziewięć osób. W sprawie sąd ma przesłuchać 120 świadków.
O aferze, do jakiej doszło w Domu Społecznym w Młodzieszynie, pisaliśmy wielokrotnie. Odbyło się już kilka procesów, a sąd wydał już w tej sprawie kilkanaście wyroków. Teraz trwa tzw. proces główny, a kolejną rozprawę wyznaczono na 3 października.
Z przekazanych sądowi przez prokuraturę akt sprawy wynika, że osoby podejrzane o działanie na szkodę DPS spowodowały m.in. wyprowadzenie z kasy ośrodka prawie pół miliona złotych na zakup mebli, ubrań czy sprzętu AGD i RTV. Tylko samą Justynę N-S. prokuratura oskarża o 150 czynów na szkodę placówki i ponad 60 na szkodę Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Ponury obraz
Z akt sprawy wyłania się nie tylko ponury obraz działalności kierownictwa DPS, które żerowało na osobach starszych. Ale także próba wciągnięcia w aferę lub zrzucenia winny na innych. Co ciekawe, w niektórych miejscach można odnieść wrażenie, że akt oskarżenia opiera się na zeznaniach świadków, którzy mówią, że dana osoba popełniła przestępstwo, bo ktoś świadkowi o tym powiedział. Tymczasem źródło owej informacji nie potwierdza tego.
Czytaj dalej w najnowszym numerze Expressu Sochaczewskiego
Jerzy Szostak
fot.pixabay