
Stowarzyszenie Sochaczewskie Wieczory Literackie „Atut” oraz Miejska Biblioteka Publiczna w Sochaczewie zorganizowały w piątek, 24 sierpnia drugą edycję Turnieju Jednego Wiersza podczas Festiwalu Noc Poezji i Muzyki „Wierszotorówka”. Impreza trwała dwa dni.
Pierwszy wieczór odbył się w atrium Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sochaczewie. Następnego dnia uczestnicy pojechali koleją wąskotorową do Tułowic, a po południu w Muzeum Kolei uczestniczyli w Narodowym Czytaniu prozy Stefana Żeromskiego.
Turniej Jednego Wiersza jest imprezą otwartą przeznaczoną dla wszystkich chętnych nie tylko z naszego rejonu, ale też z całego kraju amatorów, profesjonalistów, zrzeszonych i niezrzeszonych. Jedyny warunek to ukończone 16 lat. Utwór musi być autorski, dowolnej tematyce i co ważne, nigdzie dotąd nienagradzany, niewyróżniony i niepublikowany. Każdy autor prezentuje sam swój utwór przed publicznością i jurorami.
Poetyckie fascynacje
W tym roku obfitowało w zgłoszenia utworów. Swoje wiersze zgłosili nie tylko poeci z Sochaczewa i powiatu sochaczewskiego, ale też z Dzierżoniowa, Łodzi, Łowicza i Warszawy.
Na początek Piotr Osiecki, burmistrza Sochaczewa wręczył pamiątkowe statuetki członkom „Atutu” w podziękowaniu za ich działalność kulturalną.
Tradycyjnie już „odjazd” Wierszotorówki odgwizdał Radosław Konieczny – dyrektor Muzeum Kolei Wąskotorowej w Sochaczewie oraz współorganizator imprezy. Po nim na scenie pojawił się Wojciech Kass – poeta, eseista, diarysta i adiunkt w Muzeum K. I. Gałczyńskiego w Praniu, który mówił o roli i zadaniach poezji we współczesnym świecie. Wspomniał też o swoich fascynacjach poetyckich i co spowodowało, że zaczął pisać.
Kolejnym gościem był Marek Cieśla, wywodzący się z Sochaczewa poeta, muzyk oraz malarz.
– Dla mnie pierwszą działalnością w życiu była muzyka, bo w tym kierunku się kształciłem. Potem pojawiła poezja i malarstwo – wspomniał Marek Cieśla w czasie wieczoru w rozmowie ze swą siostrzenicą Monika Kosowiec – Placek, która również pisze wiersze.
Pan Marek wszystkie swe tomiki sam ilustruje, niektóre utwory opatruje własną muzyką. W czasie wieczoru zapoznał publiczność ze swymi wierszami, jak również pokazał swój kunszt muzyczny.
Trzeci z gości, Zbigniew Mysłowiecki z Warszawy jest doskonale znany sochaczewianom. Kilkakrotnie uczestniczył w konkursie poetyckim „O Kałamarz Metafor”. Z humorem odczytał swoje wiersze pełne zadumy i ironii nad otaczającym go światem.
Poeci nagrodzeni
Tuż po godzinie 21 rozpoczęli czytanie wierszy przybyli na festiwal poeci. Startowało 27 autorów. Tematyka wierszy była różnorodna – od patriotycznej, poprzez zachwyty nad przyrodą, po problemy życiowe codzienności.
Zdobywca pierwszego miejsca Dariusz Małek wygrał utworem „Zabijanie poetów”, poświęconym Powstaniu Warszawskiemu. Z kolei Wojciech Maciej Hübner napisał wstrząsający wiersz „Drabina” o kobiecie, porzuconej przez wszystkich. Natomiast Monika Milczarek, w utworze „Doktorowa”, ukazała losy żony chirurga zdradzanej całe życie przez męża. Wyróżnienie jury przekazało Mirze Umiastowskiej , autorce wiersza „Ja, Nike”.
Specjalne wyróżnienie Dyrektora MBP w Sochaczewie dostał Fabian Filipiak, który brawurowo zadeklamował swój wiersz „Kałamarze metafor”. W trakcie imprezy grał on też na saksofonie. Anna Cywińska dostała nagrodę główną dyrektora biblioteki w Sochaczewie za wiersz „Miłość do góralszczyzny”. Jury wręczyło również specjalne wyróżnienie Magdalenie Olejnik za wiersz „Krajobraz”. W trakcie oczekiwania na werdykt jurorów poeci błysnęli talentem wokalnym. Do akompaniamentu Jolanty Kawczyńskiej i Arkadiusza Mamcarza śpiewali m. in. Joanna Jaworek, Grażyna Grobelska, Fabian Filipiak.
Spotkanie z poezją i muzyką trwało blisko 8 godzin. Utwory poetów można było podziwiać też na wywieszonym „praniu”.
Bogumiła Nowak
Fot. Bogumiła Nowak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis