W ubiegłym tygodniu do naszej redakcji zadzwonili zbulwersowani czytelnicy, informując nas o stanie, w jakim znajduje się popiersie prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego znajdujące się przed Hufcem ZHP w Sochaczewie.
– To jakiś skandal. Jak je odsłaniali, to wszyscy pchali się do pierwszego szeregu. A dzisiaj nie ma nikogo, kto by nie tylko posprzątał wokół pomnika, ale i wyczyścił popiersie z ptasich odchodów. Czyżby harcerze, dla których Prezydent był niedoścignionym wzorem do naśladowania, i z których inicjatywy powstał pomnik, nie mieli czasu, aby zadbać o swojego mistrza? – pytają nasi rozmówcy
jur
Fot.: Jerzy Szostak