Sprawa Magdaleny Żuk poruszyła serca milionów Polaków, ale podobnie było 7 lat temu po zaginięciu Iwony Wieczorek. Tamta sprawa pokazała, że mimo zaangażowania wielu osób, wyjaśnienie przyczyn tragedii może okazać się niemal niemożliwe. Co wspólnego mają ze sobą oba przypadki? – zapytała Wirtualna Polska Janusza Szostak, szefa fundacji Na Tropie z Sochaczewa, która specjalizuje się w poszukiwaniu zaginionych osób.
– Teoretycznie obie sprawy znacząco się od siebie różnią, ale w praktyce mają jeden ważny wspólny element. Magdalena Żuk obracała się we Wrocławiu w podobnym środowisku jak Iwona Wieczorek w Trójmieście. Był to niestety półświatek gangsterów, biznesmenów i policjantów powiązanych także z pracownikami wymiaru sprawiedliwości – mówi Wirtualnej Polsce prezes fundacji „Na Tropie” i dziennikarz śledczy Janusz Szostak. CZYTAJ TU WIĘCEJ NA TEN TEMAT