Dzielnicowa Judyta Krupa, z posterunku w Młodzieszynie, nie wahała się przed wejściem w lodowatą wodę, by wyciągnąć tonącego psa. Dzięki niej zwierzę zostało ocalone.
Policjanci w posterunku w Młodzieszynie zostali zawiadomieni w poniedziałek, 10 stycznia, przez jedną z mieszkanek, która zauważyła tonącego psa w rzece. Dyżurny natychmiast wysłał na miejsce pomoc oraz poinformował o zdarzeniu straż pożarną.
Pod psem załamał się cienki lód i zwierzak sam nie był w stanie dotrzeć do brzegu. Najpierw policjanci próbowali dotrzeć do niego, idąc po leżącym na rzece drzewie, lecz kiedy to zawiodło, a odległość między nimi i zwierzakiem nadal była nadal zbyt duża, to zdecydowali się na radykalną akcję. Judyta Krupa, asekurowana przez kolegę z patrolu, weszła do wody i wspólnie z nim wyciągnęła psa na brzeg. Zmarznięty i przestraszony czworonóg trafił pod opiekę kobiety, która poprosiła o pomoc policję.
Do psa wezwano również lekarza weterynarii. Zwierzak przeżył dzięki interwencji i determinacji mundurowych, którzy mimo mrozu nie zawahali się wejść do lodowatej wody, by go uratować. Z wstępnych ustaleń wynika, że pies był bezdomny.
W ostatnim czasie na terenie Sochaczewa możemy zaobserwować istny wysyp znaków drogowych. Większość z nich pojawia się przy wyremontowanych ulicach, inne stawiane są, aby...
Szpital Powiatowy w Sochaczewie zgodnie z Narodowym Programem Szczepień przeciw COVID-19 został wyznaczony jako tzw. szpital węzłowy.
Oznacza to, że szpital od 15 grudnia...
- Advertisement -
NAJBARDZIEJ POPULARNE
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zgoda